Blog

Rozmowa z Magdą Kaletą – mistrzynią Polski Bikini Fitness 2015

Zapraszamy do przeczytania interesującego wywiadu z naszą ambasadorką Magdą Kaletą, która opowiada o ciężkie pracy i przygotowaniach do zawodów, a także dalszych planach na przyszłość.

1) Puchar Polski. Mimo ciężkiej pracy nie udało się. Co się stało?
Tak , to fakt , ciężko pracowałam nad forma przez kilka miesięcy i niestety nie było miejsca medalowego . Trendy w bikini tak szybko się zmieniają, że ciężko jest nadążyć tym bardziej, że nie jest to moje źródło dochodu. Prócz szykowania się do zawodów pracuje po kilkanaście godzin dziennie i czasami człowiek po prostu nie ma siły i energii, żeby zrobić porządny trening czy choćby nawet czasu na porządną regenerację ;(. Co do samych zawodów to Puchar Polski jest ciężkim startem ponieważ dziewczyny z różnych kategorii wzrostowych startują razem, a potem ciężko jest porównać dziewczynę, która ma 166 z dziewczyną 155. Niby 11cm, a na scenie wygląda to zupełnie inaczej. Nie zmienia to faktu, że koleżanki ze sceny były równie dobrze przygotowane 😉
2) Mistrzostwa Świata w Białymstoku. Jak oceniasz swój występ? Jak oceniasz występy naszej kadry narodowej?
Mistrzostwa świata wspominam bardzo miło i jestem bardzo zadowolona z wyniku ;). Udało mi się poprawić formę od ostatniego startu, a był to krótki okres czasu – 3 tygodnie. Dałam z siebie wszystko i tym samym zajęłam 11 miejsce! Stałam wśród topowych dziewczyn, wyglądały obłędnie i w dodatku były przesympatyczne ;). Dopiero stojąc przy tych dziewczynach widać nad czym muszę popracować, co zmienić żeby w przyszłym roku ruszyć po medal. Niestety oglądając zdjęcia w necie nie jesteśmy w stanie ocenić jak to wygląda na żywo. Dziewczyna, która na zdjęciach wygląda, jakby miała mocną sylwetkę, na żywo okazuje się szczupłą i smukłą dziewczyna 😉

Nasza reprezentacja zaprezentowała się dobrze, koleżanki z fitness sylwetkowego rządziły sceną 😉
3) Jakie są Twoje kolejne plany?
Na chwilę obecną nie planuje żadnych startów, robię swoje , trenuję , motywuję ludzi do działania, cieszę się życiem i na treningi chodzę z uśmiechem. Bardzo bym chciała jeszcze stanąć na scenie bo to działa jak narkotyk, ale to wszystko pokaże czas 😉
4) Opowiedz nam jak wyglądały Twoje przygotowania do tego sezonu? Czy na mistrzostwa świata przygotowywałaś się jakoś szczególnie? 
Przygotowania zaczęłam wcześnie, bo w lutym. Chciałam przygotować się perfekcyjnie, żeby wszystko było idealne wiedząc, ile czasu spędzam w pracy i ile mam obowiązków. Tak tez się działo. Pierwszy start był w Pradze na imprezie EVLS, gdzie dopiero na scenie okazało się że jestem za drobna, że dziewczyny w tym sezonie są troszkę „mocniejsze” z większą nogą i barkami. Niestety tak jak pisałam wyżej po zdjęciach z internetu nie jesteśmy w stanie realnie sprawdzić konkurencji żeby wpasować się w trendy i dopiero to wszystko weryfikuje scena.
Czy przygotowania do mistrzostw świata były szczególne? Z pewnością niespodziewane 😉 ponieważ na pucharze byłam 11 a tylko pierwsza 10 mogła brać udział w eliminacjach do mistrzostw świata – nie będę ukrywać, że było mi smutno, że nie będę „brana pod uwagę” w wyborze reprezentacji Polski.
Tydzień później dostałam telefon od znajomej: „Kaleta przestań podjadać! – jesteś na liście – jedziesz na mistrzostwa świata!”. Nie wierzyłam w to co usłyszałam! Długo się nie zastanawiałam, tylko od razu odstawiałam moje rarytasy i wzięłam się do roboty. Biorąc pod uwagę fakt, że jestem drobna, a nawet za drobna na scenę, przygotowania wyglądały inaczej. Mocny siłowy trening pomieszany z obwodami na wszystkie partie, interwał zamiast cardio i zabawa z wodą  pomogły. Sylwetka była pełniejsza, wizualnie byłam większa na scenie, co pozwoliło mi zająć 11 miejsce. Myślę, że gdybym od razu po zawodach w Pradze zmieniła przygotowania to efekt i miejsce byłoby jeszcze lepsze, ale człowiek uczy się na błędach ;).
5) Jak Twój organizm zniósł ostatnią fazę przygotowań do pucharu polski i do mistrzostwa świata? 

Mój organizm ma się dobrze , regularnie robię badania, które wychodzą książkowe. Nie używam środków dopingujących więc ze zdrowiem wszystko u mnie ok. Sama redukcja trwała dość długo, ale było to wszystko w zgodzie z moim ciałem. Miałam na to czas i dałam czas organizmowi na zmiany. Najgorzej kiedy dziewczyny w ostatniej chwili się ockną z robieniem formy pod zawody i obcinają drastycznie jedzenie, czasami używają środków, które niekoniecznie dobrze wpływają na nasz organizm , miliony godzin cardio i słaba regeneracja , wtedy skóra bardzo mocno dostaje po d… i wychodząc na scenę widać wycieńczenie u takich dziewczyn. U mnie było pomalutku , ze zdrowym rozsądkiem 😉 – dziękuję mam się całkiem dobrze

Tagi

ALLNUTRITION

Bez względu czy siłownia jest Twoim drugim domem, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę, marka Allnutrition spełni wszystkie Twoje oczekiwania. Każdy produkt musi być odpowiedzią na konkretne potrzeby klientów.

Może Ciebie zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj również
Zamknij
Back to top button
Close