Większość z nas lubi taki dodatek do dań jak ketchup…i większość z nas nie zastanawia się nawet co w takim pomidorowym, smacznym sosie może siedzieć. Wiadome jest, że ketchup jest z pomidorów i tego nikomu nie trzeba mówić. Pytanie tylko czy z samych pomidorów???
Najczęściej mamy do czynienia z produktem wysoko przetworzonym, zawierającym spore dodatki cukru, barwników i zagęstników oraz konserwantów takich jak np. – benzoesan sodu (E 211) odpowiedzialny za pokrzywkę, katar sienny czy reakcje alergiczne, – kwas cytrynowy, – kwas sorbowy (E 200) wywołujący podrażnienia skóry, zapalenie spojówek u osób noszących soczewki kontaktowe oraz mniej groźne – skrobia modyfikowana E 1404 czy sorbinian potasu.
Bardzo ważne jest w tym przypadku czytanie etykiet gdyż ketchup ketchupowi nie równy. Jeśli sięgniemy po dobrej jakości produkt, to możemy nawet dostarczyć cennych właściwości takich jak np. „lipoken”, który jest antyoksydantem i może zmniejszać ryzyko chorób nowotworowych, cukrzycy czy chorób miażdżycowych.
Lipoken zawarty w pomidorach jest łatwiej przyswajalny przez nasz organizm po poddaniu pomidorów obróbce cieplnej, a więc dobry ketchup jest jego cennym źródłem.
Jak dla mnie nic nie może się równać z domowych, osobiście robionym ketchupem, gdyż tylko wtedy mam 100% pewności co znajduje się w jego składzie.
Dla was mam specjalny przepis:
- 1,5 kg pomidorów,
- 120 g cebuli,
- 80 g ksylitolu
- 150-170 ml octu 10%
- kilka ziaren pieprzu, ziela angielskiego
- 1,5 łyżeczki soli
Umyte pomidory obrać ze skórki, pokroić, dodać posiekana cebulę i odparować w rondelku. Dodać ocet i przyprawy. Rozgotowane pomidory przetrzeć przez sito, dodać sól, ksylitol oraz przecedzony wywar octowy. Dusić około 2 godziny aż zgęstnieje. Przełożyć do słoików i pasteryzować 15min.
Tekst napisała nasza ambasadorka Sylwia Sobota.